Nie da się ukryć, że opalanie natryskowe ma coraz więcej zwolenników. Chcemy cały rok wyglądać pięknie i mieć „zdrową” opaleniznę. Jednak dla wielu z nas, taki sposób na opaleniznę, kojarzy się wciąż z czymś drogim, wręcz nieosiągalnym. A tak już nie jest, że tylko celebryci mogą chwalić się pięknie opalonym ciałem przez cały rok.
W tym artykule postaram się przekonać Was, że opalanie natryskowe ma wiele zalet i prawie każdy z nas może niego korzystać.
Opalanie natryskowe – szybki sposób na boskie ciało.
Z tego co mi wiadomo, nie ma bardziej bezpiecznego i szybkiego zabiegu, dzięki któremu zyskamy zdrową i piękną opaleniznę. Jak wiadomo z wielu badań dermatologicznych, wystawianie skóry na ostre słońce nie jest zdrowe i szybko postarza skórę.
Sama zastanawiałam się , czy faktycznie efekty po wizycie w salonie z opalaniem natryskowym, będą oszałamiające. Postanowiłam przetestować na sobie opalanie natryskowe w jednym w warszawskich salonów. Po wielu poszukiwaniach najlepszego salonu, wybór padł na Easy Tan. Było dla mnie bardzo ważne, że jest to salon zajmujący się stricte opalaniem natryskowym, a osoby, które tam pracują są przeszkolone. Za żadne skarby nie chciałam wyglądać po takim zabiegu jak pomarańczka, a tego chyba najbardziej się obawiałam.
Odpowiednie przygotowanie skóry przed zabiegiem
Podczas umawiania wizyty zostałam szczegółowo poinformowana jak mam przygotować ciało do opalania, tak aby efekt utrzymał się dłużej. Zasięgnęłam także opinii innych kobiet, które często korzystając z tego typu atrakcji. Okazało się, że najlepiej do opalania przygotować się już ok 2 dni wcześniej i zacząć od depilacji. Dzień przed zabiegiem zalecany jest peeling całego ciała. Wiedziałam, że moje kolana i łokcie są w opłakanym stanie, więc peeling okazał się dla mnie zbawienny. Idąc do salonu, miałam pewność, że opalenizna będzie równomierna. Co ważne, przed zabiegiem zalecany jest prysznic, tak aby zmyć z ciała nadmiar kosmetyków.
Efekt wow
Sam zabieg trwał ok 15 minut, ale najważniejszy był efekt. Nie spodziewałam się, że moja skóra może tak dobrze wyglądać. Nie tylko była w pięknym odcieniu, ale także miałam efekt wygładzenia i nawilżenia. Czułam się jak celebrytka. Pod mgiełką z barwinkiem ukryły się wszystkie moje niedoskonałości na nogach. Po mini pajączkach nie było śladu – przynajmniej przez najbliższe 2 tygodnie.
Opalanie natryskowe przed ważnym wydarzeniem
Wypróbowałam na własnej skórze i mogę powiedzieć, ze taki zabieg to super sprawa przed ważnymi wydarzeniami w życiu, typu ślub, bankiet, a nawet wyjazd wakacyjny. Kiedyś też nigdy nie brałabym pod uwagę opalania natryskowego przed wyjazdem na wakacje, ale myśl, ze pierwszego dnia można wskoczyć w kostium kąpielowy i mieć pięknie opalone ciało jest kusząca. Szczególnie dla osób opalających się na tzw raka.
Oczywiście należy pamiętać o wysokich filtrach, ponieważ sztuczna opalenizna nie chroni nas przed poparzeniem. Jednak największą zaletą takiej opalenizny jest to, że swobodnie można kąpać się w morzu czy jeziorze, a opalenizna nadal będzie trwała a efekt wizualny naprawdę powalający.