Historia fotografii modowej cz.I

Podziel się:
Z fotografią modową mamy do czynienia tak często, że nawet nie zwracamy na nią większej uwagi. Obecna jest wszędzie i pewnie częściej oglądamy zdjęcia sukienek niż krajobrazów. A może nawet częściej niż zdjęcia kotów.
W każdym razie, ponieważ jest jej tak pełno i jest bardzo popularna, to odrobinę nam spowszedniała. Nie w tym sensie, że podchodzimy do niej obojętnie, tylko w tym, że jest dla nas oczywista. To trochę tak jak ten moment, gdy przypomnisz sobie, że musisz oddychać*. Przez większość czasu tę czynność wykonujemy automatycznie i tak też patrzymy na fotografię modową.
 Dlatego dziś opowiem wam jak to z tą fotografią modową było, skąd się wzięła i kiedy.

 

Historia fotografii modowej – XIX wiek.

Zdjęcia? To nie sztuka!

 Jabez Hogg portretujący w Studio Richarda Bearda, 1843
Wikipedia.

 

Za pierwsze zdjęcie w historii, które zachowało się do dziś, uważa się wykonaną w 1827 fotografię przez Nicéphore’a Niépce’a zatytułowaną „widok z okna w le Gres.” Niépce eksperymentował jednak z materiałami światłoczułymi już wcześniej.

 

Wynalezienie fotografii zostało ogłoszone światu dopiero dwanaście lat później bo 1839 roku. Obraz z camery obscury da się uwiecznić. Była to informacja iście rewolucyjna. Sztuka fotografowania była wówczas niczym wiedza tajemna, alchemia, magia. Wymagała znajomości fizyki, chemii, specjalistycznego sprzętu. Dziś nie jesteśmy w stanie sobie tego wyobrazić. Początkowo zdjęcia wykonywano na metalowych płytkach, a czas naświetlania był bardzo długi. Były to tak zwane dagerotypy, obrazy unikatowe, bez możliwości powielania. W 1841 William Talbot wynalazł technikę kalotypii umożliwiającą tworzenie wielu odbitek na papierze i skrócenie czasu naświetlania do kilku sekund.
Fotografia była wynalazkiem przełomowym, ale nie traktowano jej w kategorii sztuki. Nie liczyły się w niej walory estetyczne tylko techniczne. Zdjęcia miały odzwierciedlać rzeczywistość, która nie jest przecież artystyczna. Przynajmniej w XIX wieku nie była.
Dlatego początkowo głównie rozwijała się fotografia portretowa, która wyparła przedstawienia malarskie. I już sam portret można z grubsza traktować jako fotografię mody (uwiecznia człowieka wraz z jego strojem), z tym że popiersia nie dają pełnego obrazu sylwetki.

Zdjęcia były traktowane jako pośledniejsza forma uwieczniania obrazu aż do końca XIX wieku, kiedy to narodził się ruch zwany piktorializmem, mający na celu zrównanie fotografii z dziełem malarskim.

Popularyzacja 1850-1900.

Od lat 50 XIX wieku kalotypia zaczyna wypierać dagerotypię. Fotografia staje się coraz bardziej popularna, w każdym większym mieście powstają pracownie fotograficzne. Od tego momentu w pismach ilustrowanych ukazują się też drzeworytnicze wersje zdjęć.

Fotografia rozpowszechniła się wśród wszystkich klas społecznych dzięki „carte de visite” – małoformatowym, tanim zdjęciom.
Carte de visite, czyli wizytówka – fotograf urządzał klientowi sesję zdjęciową, wychodziło z niej osiem różnych zdjęć, właśnie wielkości wizytówki. Fotografie najczęściej przedstawiały całą postać w różnych pozach. Wykonanie takich zdjęć było tanie, a co za tym idzie – dostępne dla wszystkich warstw społecznych. Te malutkie fotografie wbrew pozorom nie miały zastępować wizytówek. Były to zwyczajne zdjęcia albumowe, takie które trzymało się na pamiątkę lub dawało bliskim. Dziś są świetną dokumentacją mody.
W 1851 niejaki David Brewster zaprezentował królowej Wiktorii fotografię stereoskopową. Było to takie XIX wieczne 3D. Robiono dwa zdjęcia tej samej sceny, tyle że z minimalnym przesunięciem. Oglądano je w specjalnym dwu-okularowym urządzeniu, które dawało efekt trójwymiarowości obrazu. Ten wynalazek przyczynił się do ogromnej popularyzacji fotografii i stał się formą domowej rozrywki (prawie jak telewizor.)
Zdjęcia stereoskopowe często były humorystyczne, przedstawiały zabawne scenki. Spotykały się z krytyką, zarzucano, że są niesmaczne. Mimo to nie straciły na popularności.
Zdjęcie stereoskopowe ukazujące panią oglądającą zdjęcia stereoskopowe, 1901. (prawie jak incepcja.)

Wikpiedia.

W tym czasie fotografia powoli przestaje być domeną nielicznych, pierwsi amatorzy sięgają po aparaty i zaczynają eksperymentować. (Oczywiście ci, którzy mieli pieniądze na sprzęt, ciemnie etc. To nie była rozrywka dla mas.)
Od lat 80 XIX wieku fotografia amatorska rozwija się coraz szybciej, nie potrzeba już znać się na chemii, powstają pierwsze aparaty do ręki. W 1888 Kodak prezentuje model aparatu, w którym wystarczyło tylko nacisnąć guzik. W środku był film na 100 zdjęć. Po zapełnieniu kliszy aparat odsyłało się do fabryki. Tam zdjęcia były wywoływane i odsyłane do właściciela wraz z z aparatem zaopatrzonym w nowy film. To znacznie uprościło sprawę, nie trzeba było mieć w domu ciemni. Fotografem teoretycznie mógł zostać każdy. W praktyce nie każdego było stać na takie sprytne urządzenie.
Pod koniec XIX wieku dzięki rozwojowi techniki i wynalezieniu metody tonalnej reprodukcji, (grafika rastrowa – miliony kropeczek obok siebie dają wrażenie całego obrazu, na pewno każdy widział takie zdjęcia w gazetach.) możliwe staje się powielanie i publikowanie zdjęć na łamach prasy.

Moda w fotografii.

 Cora Urquart Brown-Potter, amerykańska aktorka sceniczna. Ok.1885.
zdjęcie pobranie dzięki uprzejmości  Torebkiskora.pl

No dobrze, wstęp był przydługi, ale chciałam dobrze zarysować tło, żeby móc płynnie przejść do fotografii mody i teraz skupić się wyłącznie na niej.

W XIX wieku fotografia mody najczęściej „dzieje się przypadkiem”, to uwieczniona osoba lub scenka była głównym obiektem zainteresowania fotografa. Dziś na odwrót, w starych zdjęciach najbardziej interesujące są stroje. I mimo że nie są to zdjęcia nastawione na prezentowanie ubiorów w celach komercyjnych, to i tak dokumentują modę epoki. Na wizytę do fotografa wkładało się przecież najlepsze ubrania, a wśród wyższych klas społecznych istniał zwyczaj robienia sobie zdjęć w najdroższych strojach, damy lubiły portretować się w najpiękniejszych sukniach, ot czysta próżność. Ale dzięki niej mamy dziś co podziwiać.

Winterthur Museum, ok. 1885.
Zdjęcie z bloga https://vintagesounds.pl/co-to-jest-styl-vintage/
Powyższe zdjęcie pochodzi z katalogu luksusowego domu towarowego Lord & Taylor (istniejącego od 1826 roku do dziś). Nie wiem, czy taką prezentację sukni jako produktu na sprzedaż można już uznać za fotografię modową we współczesnym znaczeniu, ale na pewno tematem fotografii jest ubiór, nie nosząca go kobieta.
Poniższa seria zdjęć pokazujących proces zakładania sukni na krynolinie, w swoich czasach miała pewnie karykaturalny charakter, ja wolę spojrzeć na nią pod innym kątem. Przecież to fotografia mody sama w sobie.
Najpiękniejsze suknie możemy oglądać na fotografiach przedstawiających kobiety z rodzin królewskich całej Europy. Z oczywistych przyczyn są najlepiej zachowane, najliczniejsze i często dokładnie opisane, wraz z datami (co jest bardzo ważne z punktu widzenia historii mody.)
 Aleksandra Romanowa z siostrą. Ok. 1890.  
Maria Zofia Fryderyka Dagmara, księżniczka Danii, później cesarzowa Rosji. Ok. 1866.
Nie mogłabym pominąć Virginii Oldoini, przez wielu uważaną za najpiękniejszą kobietę swojej epoki i pierwszą modelkę. Virginia była świadoma swej urody i uwielbiała pozować do zdjęć. To jej oko spogląda na nas z jednej z najsłynniejszych XIX wiecznych fotografii.
Virginia, znana jako hrabina de Castiglione, była luksusową kurtyzaną, kochanką Napoleona III i włoskim szpiegiem. Jej życiorys jest zbyt ciekawy, by go tutaj tylko streszczać, może kiedyś poświęcę jej osobny post. Teraz liczą się jej zdjęcia, na których prezentowała najróżniejsze stroje.

Mimo kilku przykładów, które można nazwać stricte fotografią modową, w XIX wieku ten typ zdjęć jeszcze nie istniał. Powstawał przypadkiem. W końcu portretowane osoby najczęściej noszą ubrania (pornograficzne zdjęcia też już wtedy były.)  Co nie zmienia faktu, że dziś możemy traktować ówczesne fotografie właśnie w ten sposób, zwłaszcza portrety dam, które celowo ubrały się w najdroższe stroje.

tuesday-johnson.tumblr.com

Informacje o historii fotografii modowej znaleźć jest ciężko. W naprawdę nielicznych książkach poświęconych fotografii jest choćby podrozdział na ten temat. Najczęściej pojawiają się tylko wzmianki zamknięte w kilku zdaniach, czasem w jednym*. Z tego co wiem, dotychczas nie powstała żadna osobna publikacja dotycząca wyłącznie historii fotografii modowej, mam nadzieję, że to się wkrótce zmieni. Dlatego nie ukrywam, że w tym poście i następnym, który się pojawi informacje będą niepełne i jak tylko uda mi się kiedyś dotrzeć do lepszych źródeł, to je uzupełnię.*Przynajmniej w tych publikacjach, do których udało mi się dotrzeć. W internecie artykuły na ten temat są, ale nie wyczerpują tematu nawet w jednej dziesiątej. 

Adrianna Mach

Adrianna Mach

Fotografia artystyczna, reklamowa - pasjonatka dwóch odrębnych kategorii. Każde przedsięwzięcie to dla niej nowa historia i całkiem nowe wyzwanie. Na łamach naszego magazynu recenzuje dla Was zarówno komercyjne, jak i amatorskie przedsięwzięcia. Zawsze opisując rzeczywistość bezstronnie i merytorycznie.

8 komentarzy

    1. Piękne wyroby skórzane szyjecie :0. Olu zapraszam do współpracy z naszymi projektantami. Szyjemy między innymi takie etui na klucze, wykonane ze skóry, czy inna galanterię skórzaną. Jesteśmy otwarcie na różne pomysły i technologie produkcji.

Skomentuj artykuł!